Jestem świeżo po seansie i chciałabym napisać swoją interpretacje zachowania Merry- głównej bohaterki, której zachowanie doprowadza do rozkładu rodziny. Zaznaczam, że obejrzałam film i ( niestety) nie przeczytałam książki.
Od początku jest dziwną dziewczynką. W kreacjach Ocean James i Hannah Nordberg widzimy Merry jąkającą się. Psycholog twierdzi, ze to strategia wymierzona przeciwko powierzchownie perfekcyjnym rodzicom. Tak jest łatwiej. Widzimy również, że Merry jest dzieckiem wrażliwym, sprzeciwia się przeciwko przemowcy i niesprawiedliwości.
Dakota Fenning świetni zagrała Merry. W jej oczach od początku kreacji widzimy swoiste- szaleństwo. W wieku 16 lat Merry zaczyna precyzować swoje przekonanie polityczne. Przeżywa bunt młodzieńczy, sprzeciwia się rodzicom, jak mówj jej matka- jest przeciwko wszystkiemu. Staje się fanatyczką, radykalistką. Poznaje przyjaciół, działaczy politycznych, którzy mają na nią wielki wpływ. Myślę, że wcześniej nie miała przyjaciół- co często jest zaznaczane w filmie i to są jedyne osoby, które ja akceptują taka jaką jest. Merry jest w stanie, dzięki nim, zbudować bombę i zabić niewinnego człowieka.
Merry ostatni (a właściwie) przedostatni raz spotykamy, gdy mieszka w skrajnych warunkach, należy do indyjskiej sekty. Rozmawia z ojcem. Przyznaje, że zabiła 4 osoby, że została zgwałcona, że tułała się uciekając i nie chce wracać. Od zamachu minęło kilka lat, Merry jest już dorosła. Zastanawiam się, dlaczego nie chciała wrócić do domu z ojcem (z drugiej strony dlaczego on nie zainterweniował)? Myślę, że po pierwszym powodem jest fakt, ze dziewczyna po tym wszystkim jest emocjonalnym wrakiem, oszalała i nie panuje nad sobą. Drugim wyjaśnieniem jest to, co zauważa sam Szwed- Merry sama siebie karze. Żyje w skrajnych warunkach, w brudzie, nie myje się, wypadają jej zęby. Merry w ciągu lat uświadomiła sobie, co zrobiła, popełniła największą zbrodnie zabiła. Doprowadziła do upadku swojej rodziny. Na początku miała tylko 16 lat. Według mnie rzeczywistość życia bez opieki i ochrony rodziców ją przerosła. Ludzi w Chicago, którzy mieli jej pomóc zgwałcili ją. A to przecież ludzi z organizacji, której Merry ufała i, w której bezgranicznie wierzyła. Z zachowania Rity dowiadujemy się, że z Merry jest źle, Rita nie chce mieć z tym nić wspólnego, prosi Levova żeby zajął się córką. Sama przynależność dziewczyny do sekty jest manifestacją. Robi wszystko żeby nie skrzywdzić kogokolwiek lub czegokolwiek, odcina się od uczuć. Stara się być maszyną, nic nie czuć. Przyznając się do zamachów jest niewzruszona, nie ma już w niej tego ognia, kiedy miała 16 lat. Nie jest już fanatyczną działaczką. Decyduje się na pokutę, gorszą niż tą, jaką otrzymałaby w więzieniu.
Merry pokazana jest w ostatniej scenie na pogrzebie ojca. Widzimy ja tylko od tyłu, ale nie wygląda jakby należała już do sekty. Może odpokutowała swoje winy. Dlaczego przyszła na pogrzeb ojca? Na pewno go kochała i zdawała sobie sprawę, że był jedyna osobą na świecie, który do końca w nią wierzył. Jednak na pewno zdawała sobie sprawę, że bardzo go zraniła.