Film zachwyca, w każdej scenie pokazuje że można zrobić z czegoś nic, gra aktorska ewidentnie inspirowana "Trudnymi sprawami" itp. ciężko wziąć oddech podczas jakiejkolwiek ze scen, w moim przypadku było to spowodowane mimowolnym wstrzymywaniem oddechu jako odruch bezwarunkowy organizmu podczas oglądania tego filmu, po prostu wszystko zmierzało do "samobójstwa" w obronie własnej. Mógłbym tak mówić godzinami ale już straciłem bezpowrotnie pawie 120 minut życia. Jedyny minus tego filmu jaki mogę tu wyróżnić to to że w ogóle coś takiego powstało, a to co możemy zrobić to usunąć wszystkie wersje tegoż oto dzieła i starać się zapomnieć.
Ps. W czasie kiedy dodaję ten komentarz jest 416 głosów, czyli oznacza to przynajmniej 416 osób które widziały ten film. Proponuję zorganizować jakąś grupę wsparcia dla poszkodowanych...