Ja lubię:-D mam juz kilka, a jeszcze wiecej oglądałem...ale nie wszystkie warte sa obejrzenia, choć z grugiej strony, samemu trzeba sie przekonac
troma rządzi najlepsze są komedie w stylu suck on you,które były za komuny na vhsach z lektorem i we wczesnych latach 90-ych sierżant kabuki wymiata
Ja ja ja ja ja :)
Ale tylko produkcje kręcone przez nich. Te z importu są okropne... i to nie w pozytywnym tego słowa znaczeniu
Też lubię. Oglądałem do tej pory Tromeo, Toxic Avenger i Terror Firmer. Na pewno obejrzę więcej (właśnie ściągam Troma`s War a.k.a. 10000 ways to die), ale nie wiem czy zechce mi się wszystkie. Jak film Tromy to nie częściej niż raz na miesiąc, czekam z obejrzeniem każdego na odpowiedni apetyt na tego rodzaju produkcje, żeby delektować się w pełni tym humorem ;)
Ale Troma to tylko Lloyd Kaufmann i Michael Herz (to pewnie oczywiste), oglądałem masę trailerów innych produkcji wydawanych przez Tromę i nic nie zaciekawiło mnie :/
przyjemne filmy i podoba mi się brak poprawności politycznej, np scena morderstwa dziecka w toksycznym mścicielu
Ja też bardzo lubię produkcje Tromy. I fakt, najlepiej zgłębiać to, co robią Kaufman i Herz, aczkolwiek jest kilka pozycji, które mi się spodobały, a nie były robione przez nich, np. "Barbarzyńska nimfomanka w piekle dinozaurów". Polecam oprócz "Tromea i Julii" jeszcze pierwsze dwie części "Toksycznego mściciela", no i "Redneck Zombies".
Oprócz wyżej wymienionych, a zarazem moich ulubionych filmow Tromy to polecam jeszcze ,,Napromieniowaną klasę" xD
Ja się zastanawiam, co jest w nagości Tromy. Jest jakaś "naturalna", "zwyczajna", "inna"?
Bo jakakolwiek inna nagość - gdziekolwiek, prawie całościowo w mediach, jest aseksualna. Nie chodzi o to, że jest wszędzie i przez to piersi kobiecie w filmach czy na zdjęciach nie robią już żadnego wrażenia - chociaż to prawda.
Nie rozumiem, co ma Troma, że się - przynajmniej mi - podoba w nich nagraniach kobieca nagość. Wiem, o co chodzi, ale nie wiem, bo nie potrafię tego określić.
Może chodzi o to, że filmy są w jakimś stopniu amatorskie, nie ma nastawienia, że będzie zaraz prawdziwy i pokazany całościowo seks, kobiety zwykle są normalne, nie sztuczne, dzięki nie profesjonalności czuć, że te kobiety są w naturalnych, przyziemnych warunkach, jakby nie były na planie filmu. Na dodatek czysta erotyka - czyli jedyna rzecz, która mnie w filmach może kręcić.
Do tego dochodzić może niezwykłość tych filmów. lekkość, śmiałość, prostolinijność.
Jak inaczej na to odpowiedzieć, nie wiem.