Obi-Wan Kenobi (2022)
2022 Obi-Wan Kenobi 2022, odcinek 4
odcinek Obi-Wan Kenobi (2022)

Część IV

Part IV 36m
6,1 1 772
oceny
6,1 10 1 1772
Obi-Wan Kenobi
powrót do forum 4 odcinka

Podczas masywnego 30 minutowego (!) seansu w 4 odcinku:
- Nasza głowna bohaterka standardowo zajmuję prawie połowe czasu ekranowego. To już 4 odcinek kiedy tak się dzieję, a mimo tych wszystkich dziesiątek minut nadal jest absolutnie nijaką krzykaczką bez charakteru, nic dowiadujemy się o niej też niczego ciekawszego.
- Dowiadujemy się natomiast, że miecze świetlne odbijają się od pancerzy trooperów.
- Kenobi dostaję się do twierdzy Vadera, praktycznie w ten sam sposób co Cal w grze Jedi Fallen Order. Żadnych sensorów, baczniejszych strażników, nawet pomimo tego, że już raz się ktoś tą drogą włamał do tego przytulnego przybytku. Uczenie się na błędach, po co to komu?
- Nadal mam nadzieje że ta scena z Leią pod płaszczem to mi się przyśniła. No nie mam pojęcia jak można coś takiego przyklepać. Jedyny brodaty człowiek w placówce, wyglądający na obdartusa, narzucony niechlujnie wybrzuszony w bok płaszcz, spod którego wystają dziecięce nogi. Udaje mu się przejść przez całą twierdze, setki imperialsów, trwa poruszenie, alarmy i nikt podejrzanego brodacza z dzieckiem pod płaszczem nie zatrzymał aż do lądowiska.
- 2 stateczki wlatują sobie do twierdzy. Żadnych patroli powietrznych, obrony przeciwlotnicznej w twierdzy jednej z największych szych imperium.
- No i Vader który zabijał oficerów za największe głupotki, po tak wielkiej wtopie której dokonała nasza główna bohaterka po prostu sobie ją chwilkę potrzymał w powietrzu i wszystko spoko.

No i mamy chyba tutaj, patrząc na reakcje Vadera na ucieczke Kenobiego w tym odcinku, już stu procentowe potwierdzenie tego, że wbrew temu co wielu teoretyków za 3 grosze mówiło, Vader wcale nie pozwolił uciec Kenobiemu w tej śmiesznej scenie pod koniec 3 odcinka. Wychodzi na to że FAKTYCZNIE chciał go złapać, ale ta mała ścianka ognia była tym co powstrzymało go przed dobiciem starego dżedaja podnoszonego przez arcywolnego droida, co za absurdalny syf.

Odcinek czwarty, prawie koniec serialu, a jest absolutnie zbędny, filler w każdym calu. Fabuła stoi w miejscu, zmieniło się tylko to że pani imperialny szpieg została wykryta, równie dobrze można było zakończyć odcinek 3 tym że Leia nie została porwana i sobie uciekli, i po prostu zrobić z czwartego odcinka coś innego niż tę farsę którą tutaj mamy. Przykra sprawa z tym serialem, choć się po Disneju niczego dobrego nie spodziewałem, to i tak czuje zawód, żeby chociaż ten Obi Wan był główną postacią w tym serialu...

Przestań chłopie pić, a jak już musisz to chociaż nie pisz komentarzy później ;)

użytkownik usunięty
jeykey1543

Przez większą część tego posta streszczam dosłownie ten odcinek, więc jeśli brzmi to dla ciebie jak pijacki bełkot, to widzę że się zgadzamy co do jakości tego serialu. :)

Streszczasz jakbyś był pod wpływem ;)
"Nasza głowna bohaterka standardowo zajmuję prawie połowe czasu ekranowego. To już 4 odcinek kiedy tak się dzieję, a mimo tych wszystkich dziesiątek minut nadal jest absolutnie nijaką krzykaczką bez charakteru, nic dowiadujemy się o niej też niczego ciekawszego." - moim zdaniem jest czas i dla niej, i dla Obi-Wana i dla Vadera. Główny antagonista zawsze będzie dostawał czas, a ona nim akurat jest.
"Dowiadujemy się natomiast, że miecze świetlne odbijają się od pancerzy trooperów." - czepialstwo?
"Kenobi dostaję się do twierdzy Vadera, praktycznie w ten sam sposób co Cal w grze Jedi Fallen Order. Żadnych sensorów, baczniejszych strażników, nawet pomimo tego, że już raz się ktoś tą drogą włamał do tego przytulnego przybytku. Uczenie się na błędach, po co to komu?" przypominasz może sobie jak odbijano Leię w ep. IV? SW na tym polegają, że główni bohaterowie w całej galaktyce znajdą się akurat w chacie wybrańca albo na bagnistej planecie odwiedzą akurat Yodę czy przez przypadek strzelą do głównego reaktora.
"Nadal mam nadzieje że ta scena z Leią pod płaszczem to mi się przyśniła. No nie mam pojęcia jak można coś takiego przyklepać. Jedyny brodaty człowiek w placówce, wyglądający na obdartusa, narzucony niechlujnie wybrzuszony w bok płaszcz, spod którego wystają dziecięce nogi. Udaje mu się przejść przez całą twierdze, setki imperialsów, trwa poruszenie, alarmy i nikt podejrzanego brodacza z dzieckiem pod płaszczem nie zatrzymał aż do lądowiska." wyglądało to śmiesznie, ale tak w poprzednim punkcie takie akcje to w SW chleb powszedni.
"2 stateczki wlatują sobie do twierdzy. Żadnych patroli powietrznych, obrony przeciwlotnicznej w twierdzy jednej z największych szych imperium." jak wyżej, robisz się nudny.
"No i Vader który zabijał oficerów za największe głupotki, po tak wielkiej wtopie której dokonała nasza główna bohaterka po prostu sobie ją chwilkę potrzymał w powietrzu i wszystko spoko." jakbyś wypił mniej piw przed seansem to byś zapamiętał, że chciał ją zabić. Mimo wszystko inkwizytorów było mniej niż dowódców, a Vader trzymał ich ze względu na Imperatora.
"No i mamy chyba tutaj, patrząc na reakcje Vadera na ucieczke Kenobiego w tym odcinku, już stu procentowe potwierdzenie tego, że wbrew temu co wielu teoretyków za 3 grosze mówiło, Vader wcale nie pozwolił uciec Kenobiemu w tej śmiesznej scenie pod koniec 3 odcinka. Wychodzi na to że FAKTYCZNIE chciał go złapać, ale ta mała ścianka ognia była tym co powstrzymało go przed dobiciem starego dżedaja podnoszonego przez arcywolnego droida, co za absurdalny syf. " nielogiczne byłoby jakby Vader chciał zabić Obi-Wana w 5 minut. Motyw dania mu szansy by był godniejszym przeciwnikiem jest jak najbardziej podtrzymany. Ich spotkanie po latach skwitowałbym mniej więcej jak dążenie do celu i spostrzeżenie się, że po jego osiągnięciu jest pustka. Vader tropił Obi-Wana, ale widząc jak jest beznadziejnie słaby mógł dać mu uciec.
"Odcinek czwarty, prawie koniec serialu, a jest absolutnie zbędny, filler w każdym calu. Fabuła stoi w miejscu, zmieniło się tylko to że pani imperialny szpieg została wykryta, równie dobrze można było zakończyć odcinek 3 tym że Leia nie została porwana i sobie uciekli, i po prostu zrobić z czwartego odcinka coś innego niż tę farsę którą tutaj mamy. Przykra sprawa z tym serialem, choć się po Disneju niczego dobrego nie spodziewałem, to i tak czuje zawód, żeby chociaż ten Obi Wan był główną postacią w tym serialu..." wiem, że może szumiało ci w głowie, ale przeoczyłeś dość istotny fakt. Leia jako przynęta na Obi-Wana to jedno. Drugie to, że mogą namierzyć szlak przerzutowy dzieci co jest dla Imperium bardziej istotne.
Mniej pij, więcej uważaj ;)

użytkownik usunięty
jeykey1543

Pobieżnie przeczytałem. Większość oczywiście bzdurne tłumaczenia, typu "tak było i nie może być lepiej". Argument głupi, kiedyś były głupotki to teraz też muszą być. Tyle że OT to 3 leciwe filmy, a i tak wcale tak źle nie było. Głupot w nich było dużo mniej i mniej rażących niż w 4 odcinkach tego serialu, np; rozbicie się na bagiennej planecie to owszem, przypadek - słowo klucz. ale dostanie się do twierdzy Vadera przez niestrzeżone wejście, którym kiedyś już ktoś wszedł, to nie przypadek, to głupota brak logiki i leniwe pisanie. Takie wlecenie 2 statków, w OT na 100% miałoby jakąś scenę z przygotowań do takiej akcji jakieś niszczenie wieżyczek uszkodzenie skanerów, tu nie ma nic. Ale po co ma być skoro taki konsumencik wejdzie, powie że to musi być głupio i zadowolony konsumuje jakikolwiek ochłap mu się rzuci.
No i chyba nie wiesz co to jest filler, czujka, super. Reva mogła te czujkę zamontować w 3 odcinku, wystarczyłoby nie porywać Leii po raz drugi i tadam! Masz swoje namierzanie szlaków przerzutowych, bez konieczności marnowania ograniczonego czasu 6 odcinkowego serialu, na kolejny odcinek o porwaniu Leii.

A z tą przynętą to ty chyba właśnie popiłeś, czytasz co ty piszesz? Najpierw pieprzysz że tak, pozwolił mu odejść, mimo że sekunde przed wybuchem krzyknął do trooperów "get him", a w 4 odcinku dalej chce go dopaść. Ale na koniec sam piszesz że kolejne porwanie Leii to też była przynęta na Kenobiego, to nie chciał w takim stanie go łapać ale przynęta na niego chwile później już była, no na pewno już wydobrzał i nauczył się walczyć przez te pare godzin. Bzdury.

"dostanie się do twierdzy Vadera przez niestrzeżone wejście, którym kiedyś już ktoś wszedł, to nie przypadek, to głupota brak logiki i leniwe pisanie." człowieku, a masowo robione gwiazdy śmierci to co do wuja?
Widzę jesteś kolejnym śmiesznym kolesiem, który usłyszał jakieś angielskie słowo i niczym w przedszkolu każdemu chce się pochwalić. Co do ograniczonych rzeczy to sądzę, że nie jest to może czas, ale ty. Czujka we wcześniejszym odcinku? No tak, mimo że o szlakach dowiedzieli się później. Nie wiesz chyba o tym, że tylko krowa nie zmienia zdania "sekunde przed wybuchem krzyknął do trooperów get him". Raczej biegłym taktykiem to ty nie jesteś. Kenobi przyszedł do Vadera sam, ale jak nadarzyła się okazja złapać jego kolegów, których potencjalnie wcześniej nie było to czemu nie skorzystać. Tym bardziej, że Leia i tak miała być w niewoli. W miarę logiczny plan. Póki Leia siedzi z Inkwizytorami to Kenobi i tak przyjdzie, tłumaczy to złość Vadera na Revę. Ile ty masz lat by ci trzeba tłumaczyć takie rzeczy? " no na pewno już wydobrzał i nauczył się walczyć przez te pare godzin." bzdury to słowo które określa twoje posty. On się nauczył walczyć? On przypomniał sobie może z 10% tego co potrafił. Męczył się ze szturmowcami. Idealnie jak dla mnie to pokazali. Wielki jedi dostaje łomot, potem sobie przypomina, ale nadal brakuje mu wiele by stać się chociaż w połowie tak potężnym jak był.

ocenił(a) serial na 3
jeykey1543

Uwielbiam te posty. To połączenie ignorancji z niesamowitą pewnością siebie tworzy wspaniałe przedstawienie.

Masowo robione gwiazdy śmierci? Te z 9 epizodu? To też się nie trzyma kupy i jest wyciągnięte z kosmosu, aby mieć super wielką kosmiczną bitwę. Gwiazda Śmierci miała swoją funkcję w epizodzie 4 i 6, a było to utrzymanie strachu w galaktyce co gwarantuje stabilność rządów Imperium. Bez wiedzy o słabym punkcie nikt nie byłby na tyle głupi aby ją atakować.

"Widzę jesteś kolejnym śmiesznym kolesiem, który usłyszał jakieś angielskie słowo i niczym w przedszkolu każdemu chce się pochwalić. Co do ograniczonych rzeczy to sądzę, że nie jest to może czas, ale ty."

Aleś mu pojechał! Byłbym zachwycony gdybym miał 10 lat, ale kolega jednak ma rację. Jak wolisz spolszczenie to użyjemy słowa "zapychacz" bo faktycznie oprócz tego że Imperium wyszło na bandę niekompetentnych idiotów to praktycznie nic się nie zdarzyło. Reva wtedy mogła sobie zamieścić czujkę na transporcie, którym odleciałaby Leia, aby dorwać przemytników. Zresztą nie było powodu wtedy porywać Lei bo Vader (gdyby nie wyłączenie jego mózgu przez scenarzystów) dorwałby Obiego bez najmniejszego problemu.

No tak, uwielbiam jak Obi-wan myśli że może się włamać do masywnej twierdzy w sektorze Vadera, gdzie siedzą wszyscy Inkwizytorzy (i chyba sam Vader patrząc po końcówce) i jakoś mu się to udaje mimo tego, że sam jest praktycznie bezużyteczny i ranny. Gdyby tylko w tym futurystycznym świecie istniało coś takiego jak kompetencja, kamery, tarcze, system ochronny, wieżyczki, TIE-fightery w gotowości przy alarmie gdzie więzień ucieka ze środka... cokolwiek. Cała ta akcja jest na poziomie imperialnego skanera na twarz z Mando, który wymaga jedynie twarzy do działania... Technologia w tym uniwersum jest normalnie niesamowita...

ocenił(a) serial na 2
jeykey1543

"masowo robione gwiazdy śmierci to co do wuja?"
Ja jestem tak stary, że pamiętam jak z wielką krytyką spotkała się Gwiazda Śmierci w Powrocie Jedi.

"który usłyszał jakieś angielskie słowo i niczym w przedszkolu każdemu chce się pochwalić"
No nie, słowo filler w kontekście seriali to bardzo często używane słowo i jego znajomość to żaden prestiż.

"Kenobi przyszedł do Vadera sam, ale jak nadarzyła się okazja złapać jego kolegów, których potencjalnie wcześniej nie było to czemu nie skorzystać."
Przecież w tamtym momencie Vader nie ma pojęcia co i gdzie robi Reva. Nie ma pojęcia, że Leia została złapana. Reva cały czas działa bez porozumienia i z Vaderem i z resztą inkwizytorów. Wszyscy wymykają mu się z reki. Wymysł, że jakoby Vader świadomie wypuścił Obiwana jest kompletnie nie do obrony.

Nic nie zmieni faktu, że właściwe w dwóch odcinkach nie wydarzyło się nic ważnego dla fabuły. Bohaterowie są praktycznie w tym samym punkcie co na koniec drugiego. Nie dowiedzieliśmy o nich praktycznie nic nowego, tak samo oni o sobie nawzajem niczego się nie dowiedzieli. Można powiedzieć, że 1/3 sezonu poszła w piach.


andand22

Idąc takim tokiem myślenia to 2,5 sezonu Mando poszło w piach (przecież mały wrócił w końcu do Mando, cała ta zabawa z szukaniem Jedi psu w dupę). W SW co chwila idzie coś w piach.

ocenił(a) serial na 2
jeykey1543

Oczywiście, że tak. Cały rozwój Darina poszedł w piach, znów wrócił do tych durnych sekciarskich zachowań i nie zdejmuje hełmu. Grogu wrócił do Manod bo marketingowcom wyszło, że dobrze się sprzedaje. Całe obecne aktorskie SW to granie na nostalgii i najniższych uczuciach. Szkoda, że jedynie w animacjach pozwalają sobie na kreatywność.

użytkownik usunięty
jeykey1543

Kolejna garść idiotycznego bełkotu, i debilnych teorii którymi próbujesz ratować scenariusz twórców tego tragicznego serialu. Mam nadzieje że płacą ci chociaż za to że tak zaciekle latasz i bronisz tego barachła wbrew wszelkiej logice. Dodatkowo ad personam o ograniczeniu i insynuowanie w pierwszym poście mi alkoholizmu. Kultury troszkę prymitywie, bo śmiesznie to wygląda jak w tym wysrywie pozwalasz sobie jeszcze na nazywanie kogoś ograniczonym.

użytkownik usunięty

Tak jeszcze na koniec, z tym wydobrzeniem i nauczeniem sie walczyć, to widze że z myśleniem masz poważne problemy "ograniczony" prymitywku, więc spróbuje jeszcze raz. To była ironia, nie mam pojęcia jak można było to wziąć za stwierdzenie faktu haha, odnosząca sie do twojej idiotycznej teorii o pozwoleniu Kenobiemu uciec bo był za słaby, tylko po to żeby za sekunde zwabić go z powrotem, mimo że nie miał szans w tak krótkim czasie stać sie silniejszym, co skreśla twoją śmieszną teoryjke o pozwoleniu mu uciec. Może tym razem zrozumiesz tęgi umyśle.

ocenił(a) serial na 1

Ostatnio miałem "rozmowę" na temat planów powrotu do Star Wars Liam'a Neeson'a. Wyraziłem swoje obawy i obśmiałem pomysł, ponieważ na każdym kroku Disney twierdzi, że chce pisać nowe przygody, a siłą rzeczy ściąga aktorów, by grały stare postacie, które wszyscy już pokochali.
Zostałem uznany za spekulanta i chama. Wpisy były na Twitterze więc może być trochę chaotycznie. Moje wpisy są bez gwiazdek na początku zdania.


Chcemy tworzyć coś nowego i jednocześnie zatrudniamy aktorów by odgrywali postacie, które fani znają i kochają. Następnie przedstawimy ich jako totalnych debili by "nasi" nowi "lepsi" bohaterowie mogli się wykazać swoją "The Force is Female". Niczego dobrego się nie spodziewam.

*To o totalnych debilach to totalna spekulacja A z "The Force i female" to podobno jakieś nieporozumienie albo wręcz czyjaś manipulacja - to podobno było jakieś hasło reklamowe zupełnie innej kampanii marketingowej, głupi zbieg okoliczności z doborem słów
Kampania Nike z tego co pamiętam

Dla mnie nie taka znów spekulacja. Luke - symbol niezłomnej wiary, a teraz zramolały mnich na wyspie "Odwalcie się wszyscy". Han, porzuca rodzinę i wraca do przemytu na trzy fronty. Leia - women flower power. Palpatine - jestem tak "mondry" że sam się sklonowałem i zabiłem.


*Po pierwsze, Luke pod koniec TLJ jednak zmienił swoją postawę, w TROS tym bardziej Po drugie, pod względem chronologii produkcji "ostatnim" Lukiem, jakiego widzieliśmy był znowu młody i pełen optymizmu Luke z Mandalorianina i Księgi Boby Fetta (Disney zrobił krok w tył?)
Han zmienia się w TFA
Palpatine był zaślepiony złem tak bardzo, że zaćmiło mu to rozsądek Btw - podobny numer zrobił w ROTS w scenie z Mace'em, z czym Disney nie miał nic wspólnego

*"Woman flower power"?

Takie moje prywatne uproszczenie. Kiedy cały mostek poszedł w próżnię i po akcji z Super-Menem. Kiedy Holdo przejęła władzę, zachowywała się zupełnie bez sensu. Nie potrzebny nam plan a wiara jasna jak słońce.

*To wolałbyś, żeby Leia zginęła?!

W sensowny sposób. Naginanie zasad świata dla własnych potrzeb jest obraźliwe dla widza. W XI części też zrobili to źle. Najpierw mówiła, że nie da się uratować Bena (lamerska postać. Jak sześciolatek z napadami histerii), potem się okazuje, że musi mu wysłać gwiezdnego smsa

*"Zasad świata"? A w IX właśnie zrobili to ładnie - zwłaszcza sam moment "pogrzebu"

Zasad takich jak: Człowiek przeżywa w próżni, powraca z niej na statek w ruchu, otwiera drzwi i nie wciąga stojących obok osób w przestrzeń. Każdy wie jak zachować świadomość po śmierci. Nawet Han, który nie używał Mocy. Nagle każdy może używać mocy, żeby nie było dyskryminacji.

*A bycie przepołowionym i przeżycie? A utrata wszystkich kończyn, bycie przepołowionym i przerobionym na skwarkę - i przeżycie?



Wszyscy to użytkownicy Ciemnej Strony. Anakina chronił plot armor, a Maul to dla mnie też wyjątek, bo to serio kretynizm. Sam Palpatine mówił, że ciemna strona to grunt zjawisk odbiegających od praw natury. Wątpię, żeby Leia bawiła się w Ciemną stronę jak brat nie patrzył.

*I co z tego, że Ciemnej? Wg Twojej logiki źle, że zostało pokazane, "bo zaburza zasady świata" (rozumiem, że NASZEGO, a nie przedstawionego?)
Nie chronił żaden plot armor - od początku było wiadomo, że COŚ MUSI mu się stać, bo bez powodu nie nosiłby przez 23 lata "czarnego wdzianka"

https://starwars.fandom.com/wiki/Protection_bubble

To artykuł z legend, które uznajesz za niekanoniczne i nieważne. Nie widzę tam zakładki Canon więc tarcza ochronna w próżni nie istnieje i Leia nie ma prawa przeżyć.


*Ale wiesz, że częścią świata przedstawionego jest to, co w filmie, a nie to co dopiero na Wokieepedii, co nie? Zostało pokazane, choć nienazwane, że ewidentnie używa Mocy i tyle

To odstaw Wookiepedię jako główne źródło wiedzy, którym się teraz podpierasz. Graj fair. Ja odnoszę się do medium filmu i książek, a nie do stale zmiennego banku danych strony internetowej.

*Wookieepedia jest największą (do pewnego stopnia nawet chyba jakoś oficjalnie uznawaną) star warsową wiki A ja posługuję się nią tylko posiłkowo względem samych materiałów ze światem przedstawionym

No to najpierw pytasz dlaczego przeżył takie obrażenia, a teraz twierdzisz, że musiało mu się coś stać? Przecież to jest właśnie plot armor. W takim razie dlaczego Qui-Gon nie przeżył pchnięcia mieczem świetlnym, skoro znał zasady medytacji regeneracyjnej Jedi?

*Nie - pytam dlaczego akurat w tych konkretnych przypadkach nagle problemu z "zasadami świata" wybiórczo nie widzisz

*I powtarzam - nie ma plot armor gdy Z GÓRY WIESZ, że COŚ MUSI mu się stać żeby wytłumaczyć jednocześnie jego poważne obrażenia i nie uśmiercić go

*"zasady medytacji regeneracyjnej Jedi"?

Sprawdź sobie na Wookieepedi, bo mnie już zmęczył ciągłe udowadnianie czegoś czego udowadniać nie trzeba. Przecież Ray leczyła węża i Bena. W legendach tez było, tylko lepsze, bo siebie też można było leczyć. Jak Qui - Gon dostał toporem w bark to korzystał.






Właśnie czytałem fragment Zemsty Sithów Matthew Stover'a. Twarz Palpatina zmieniła się nie przez błyskawice tylko przez poziom Ciemnej Strony, której używał przeciwko Windu. W filmie nie mogli tego inaczej pokazać.

*Z adaptacjami powieściowymi części I-VI uważałbym - nie są obecnie uznawane za część Kanonu
I nie, to NIE był duch Hana - co zdaje się wprost wskazano w adaptacji powieściowej I tak naprawdę w samym filmie też - "You're just a memory" "Your memory"

Właśnie skreśliłeś moją pozycję powieści napisanej na podstawie scenariusza do filmu, a podpierasz się książką napisaną jako wyjaśnienie filmu, który jest zbyt dziurawy by sam się obronić? Nie osłabiaj mnie.

Według nowego kanonu to Luke powinien iść na drugą Gwiazdę Śmierci z patykiem, ponieważ nie ma syntetycznych kamieni do miecza świetlnego. A Windu i Yoda zaprzeczają powróceniu Sithów, bo przecież miecz o czerwonej klindze uzyskuje się tylko dzięki rytuałowi krwawienia.

*Ja mówię o tym co obecnie formalnie Lucasfilm uznaje za Kanon a co nie – tyle
Co do zielonego miecza Luke'a pojawiają się różne teorie - łącznie z taką, że użył kryształu z miecza Qui-Gona
A Windu i Yoda zaprzeczają powróceniu Sithów, bo przecież miecz o czerwonej klindze uzyskuje się tylko dzięki rytuałowi krwawienia" Wiem o co chodzi z rytuałem krwawienia ale nie rozumiem tej uwagi

No przecież Qui-Gon Jin musiał opisać mistrzom swój pojedynek na Tatooine. Że zaatakował go wojownik z czerwonym mieczem. Jak według nowego kanonu mogli to olać? i nie wierzę, że Yoda nie słyszał o rytuale krwawienia, a Tano (padawan) wie jak takie kamienie oczyścić.


*To pierwsze nie ma nic do rzeczy - Jedi byli po prostu zbyt pewni siebie w tym momencie, zaślepieni własną arogancją (jak później wprost wypomni to Yodzie sam Palpatine). Coś jak "no jak to, my Jedi jednak nie wytępiliśmy Sithów i przez 1000 lat daliśmy się wodzić za nos?"
A to, że ktoś w ogóle słyszał o istnieniu takiego rytuału już w ogóle nie ma nic do rzeczy - w Świątyni Jedi były przechowywane różne tajemnice i artefakty, w tym też te Ciemnej Strony Btw, to właśnie po to Anakin chciał być Mistrzem - żeby mieć do nich wolny dostęp

Trochę za bardzo miotasz się między stwierdzeniami, "To nie ma znaczenia i może nie wiedzieli, albo byli zbyt arogandzcy". Kończę. Ty lubisz kanon, ja nie i uważam, że Disney ssie po całości.

*Aha, czyli najpierw ewidentnie na siłę dobierasz argumenty pod tezę, a gdy to nie idzie to zaczynają się niegrzeczne uwagi o rzekomym "miotaniu się" - skoro tak to JA kończę

Trzy razy mi odpowiedziałeś, że coś nie ma znaczenia, bohaterowie mogli nie wiedzieć i jeszcze mi wmawiasz, że to ja jestem niegrzeczny? Bez przesady

*No bo mogli nie wiedzieć - ile ty masz lat, że w odpowiedzi na argument, którego nie potrafisz zbić zaczynasz obrażać? Trzy?

Domysły a nie fakty. Gdzie jest powiedziane, że mogli nie wiedzieć? Nie rób ze mnie wariata, nikt Cię nie obraża, tylko jestem już zmęczony jałową dyskusją. Obraziłem Cię, pokaż to przeproszę.

*Niczego z ciebie nie robię ani nie pokażę - po prostu wyciszę, skoro teraz masz zamiar udawać, że wszystko jest ok w sposobie dyskusji, jaki chciałeś narzucić
Gdzie jest powiedziane, że mogli nie wiedzieć" - serio, ile ty masz lat? Nie wiesz czym jest interpretacja? Ty musisz mieć wszystko łopatologicznie napisane?

Podawałem Tobie wyłącznie fakty by obalić pewne głupotki i błędy konstrukcji świata w nowym kanonie. Jeżeli w filmie czy książce coś nie zostało wyraźnie powiedziane to znaczy, że nie istnieje. Tak działają te media. No chyba że porównujesz to do naszego świata? Mylę się?

*Nic nie obaliłeś, tylko właśnie się miotałeś, co jak na ironię nieudolnie zacząłeś próbować mi przypisać Zmęczyłeś mnie sobą i tyle
Jeśli postać X nie wie o czymś Y to musi powiedzieć "Nie wiem o Y" - tak, to ma sens

Tak, niemal tysiącletni mistrz nie wie nic na temat swojego śmiertelnego wroga. (Zasadę dwóch zna - szacun). Książki z drzewa wiedzy na Ahch-To znał, ale zapomniał, a było o Exegol. Wie, gdzie jest Malachor i co tam jest, ale nie był, bo zimno. No serio Yoda nic nie wiedział.

*Jakie "nic"? Mógł nie wiedzieć o spisku - taka już idea spisków A w obecnym kanonie do końca chyba nie wiadomo czy Zasada Dwóch powstała w tym czasie co zejście Sithów do podziemia
O Exegolu była bodajże tylko tyle, że starożytny świat Sithów. Dość luźna informacja żeby przejść do wniosku, że nadal jest tam jakaś aktywność Sithów

*Oczywiście, że nie wiem, tak jak ty - tylko w przeciwieństwie do ciebie nie robię daleko idących założeń żeby walić na oślep w Disneya I chyba nie chcesz wmówić, że części I-VI nie mają dziur i/lub uproszczeń

Wiem, że w tekście trudno to dostrzec, ale to był sarkazm.


Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
użytkownik usunięty
jeykey1543

Ale ty w dół nigdzie sie nie dokopiesz, bo pod twoim poziomem już nic ma hahaha. Dobrze że sobie przynajmniej darowałeś zasypywanie nas dalej swoimi bolesnymi do czytania gówno-teoriami, może sobie po cichu zdałeś sprawe ze swojej głupoty, mam nadzieje. Teraz jeszcze, oprócz krzyczenia "nie oglądaj!", będziesz dążył do usuwania krytycznych postów haha. Psychiczny przykry mały człowiek.

jeykey1543

Przestań pić chłopie a już na pewno nie pisz komentarzy po alkoholu, jeśli próbujesz bzdurny scenariusz tego tworu uzasadnić w taki sposób. Bzdura goni bzdurę. Scenariusz pewnie pisał jakiś studenciak po ostrej balandze. Gniot.

Filbo

Chyba jak po pijaku wybierałeś nick to ci się pomyliło i chciałeś wpisać dildo, bo poziom komentarzy masz do dupy :)

jeykey1543

Idiotę można poznać po poziomie komentarzy i skojarzeń. A może to już ostatnie stadium delirki?

jeykey1543

Wow, aleś mu powiedział. Raczej wygląda na to że sam musisz sporo pić skoro zaciekle bronisz takiego gniota. Niby o gustach się nie dyskutuje ale jeśli komuś podoba się tak niemożliwie GŁUPI serial to jednak coś coś nam to o tobie mówi...

ocenił(a) serial na 2

To co wymieniłeś to tylko drobna część głupotek z tego odcinka. Dialogi zwłaszcza Revy to jest żenua poniżej tych pomiędzy Anakinem i Padme z prequeli, a to jest wyczyn nie lada. Ale i tak najgorsze jest, że ten serial jest przeraźliwie nudny.

andand22

Obi-Wan nudny, Diuna na drugim biegunie ciekawa. Uważam na odwrót, ale ja na kolejną część Diuny się nie wybieram polecam zrobić to samo z serialem ;)

użytkownik usunięty
jeykey1543

Aż tak cie boli jak ktoś napisze nieprzychylnie o tym serialu, że polecasz nie oglądać? Najlepiej to niech nikt kto na ślepo nie daje 10 dla każdego odcinka tego serialu nie ogląda, bo nie daj Boże da słabą ocene albo coś napisze złego haha.

Człowiek inteligentny jak coś mu się nie podoba to nie ogląda. Tutaj są widzę różni ludzie i mogę im doradzić skoro na siłę robią sobie krzywdę? Serial ma to do siebie, że można przestać oglądać po kilku odcinkach ;)

ocenił(a) serial na 2
jeykey1543

Ty chłopie jesteś chory psychicznie chyba

ocenił(a) serial na 2
jeykey1543

Już tu chyba pisałem, ja mam syndrom sztokholmski. Jestem tak związany z SW, że będę oglądał dalej nawet jak to oglądanie przynosi mi cierpienie.

andand22

Jest to jakieś podejście. Miałem tak z sequelami (tak naprawdę 7 i 8 były znośne) chociaż jeśli chodzi o seriale to odciąłem pępowinę od takiego np. La Casa de Papel, gdy poziom absurdu był większy nawet niż "logika" trolla Looowkey_a.

ocenił(a) serial na 2
jeykey1543

Od Casa de Papel ja odpadłem już po trzecim odcinku, tam od początki nie było żadnej logiki, same absurdy.

użytkownik usunięty
jeykey1543

Ale wskażesz ten absurd może w końcu? Bo jak na razie twoje odpowiedzi na wytykane problemy odcinka i serialu w ogóle "trollu" zamykały się w:
- musi być głupio bo było!
- to wcale nie jest bezsensowne, bo wymyśliłem bzdurną teorie która nadaje temu sens!
- napisze coś o ograniczeniu czy że jest pijakiem, niech ma!
Jesteś absolutnie żałosny i śmieszny zarazem.

użytkownik usunięty

Jeszcze o logice pisze haha. Cały problem tej śmiesznej dyskusji, z racji tego z kim przyszło mi "dyskutować", polega na tym że ja opisuje ten odcinek logicznie, taki jakim jest, nie wyłączam mózgu, nie tłumacze sobie wszystkiego na bierząco bzdurnymi nielogicznymi teoriami. A w odpowiedzi wszystko co dostaje to właśnie przeciwność tego. jakieś nielogiczne kosmiczne teorie, którym 2 zdania potem sam zaprzeczasz, przymykanie oka na wszystkie wady no i do tego inwektywy, od jakiegoś nawiedzonego prymitywa

Tylko skończony idiota może przywalać się do tego, że w SW nie działają np. prawa fizyki? Jak długo musiałeś oglądać to uniwersum, by się zorientować, że coś jest nie tak? Wiesz o tym, że miecz świetlny nie ma racji bytu? Albo, że nie można skakać 20 metrów wzwyż? Przecież to jest nielogiczne, tak się nie da. Pierwsze lepsze dziecko w podstawówce mające lekcje fizyki zorientuje się, że SW to nie jest film dokumentalny. Niestety owładnięty manią krytyki tuman tego nie zauważy. Bo skupia się na głupotkach które towarzyszą SW od zawsze zamiast np. skupić się na przemianie Obi-Wana, jego relacji z Leią, postawą Inkwizytorów i ich dążeniom. Jeśli nie zauważyłeś, że od początku SW idiotyzmy pchały tę sagę do przodu to co ja ci mogę poradzić? Chyba nadawałbyś się do Imperium, bo jak pokazuje Ep. IV przyjmowali tam największych debili...
Bardzo rzadko daje oceny 2,3 musi być to totalny chłam. Musisz być bardzo smutnym człowiekiem jeśli jako fan SW nie zauważasz tu praktycznie żadnych pozytywów...
Smuć się sam...

użytkownik usunięty
jeykey1543

Po 3 zdaniach daje sobie spokój, ileż można czytać te same bzdury od jakiegoś zakutego łba. Ale do miecza się jeszcze odniose: Co z tego że miecz świetlny IRL nie ma racji bytu? Jak wiele innych rzeczy które jej nie mają, mają ustanowione jasne zasady WEWNĄTRZ uniwersum, np: nie odbijał się od pancerzy, ale ten serial nie robi sobie nic z logiki i zasad tak samo jak i ty. Fantastyczne uniwersa mają swoje zasady, funkcjonuje w nich logika, nie ważne jak będziesz nierozumny i ile będziesz wył, to rozumny widz (nie ty) nie będzie przyklaskiwał, kiedy widzi że serial robi sobie żarty z jego intelektu.

użytkownik usunięty

I to ty sobie obejrzyj SW od nowa, może zorientujesz się, chociaż nie sądzę, że ten twój argument "było głupio" nie ma sensu. Bo żadna scena z OT nie była choć w 1/10 tak głupia jak to co się dzieje tutaj, np:

- Przytaczane przez ciebie lądowanie u Yody to łut szczęścia, do tego moc która lekko wpływa na drogi bohaterów, kiedy oglądałem nie miałem z tym żadnego problemu, ogólnie do scen z OT nie mam problemów.

-Ten żenujący odcinek to nie łut szczęścia, to parada debilnego writingu, co minute bombarduje absurdem, pokazana cała baza wroga, ustanowione zagrożenie, tylko po to żeby to olać, wejść na luzie, wyjść na luzie pozwolić wlecieć statkom wroga, wszystko bezproblemowo.

No, przypomnij sobie jak wyglądały w OT sceny na placówkach imperium, były co najwyżej momentami naiwne, a nie tragicznie głupie jak tutaj. Ostatnie moje tłumaczenie, i tak jesteś zbyt głupi żeby to pojąć.

ocenił(a) serial na 3

On nawet nie rozumie, że fantastyka/sci-fi też musi mieć swoje ograniczenia/zasady aby świat wydawał się wiarygodny. Co z tego, że miecz świetlny nie istnieje w rzeczywistości skoro wiemy jak działa. Gdyby Vader w 6 epizodzie aktywował swój miecz świetlny a ten by wybuchł bez powodu i zabił jego i Imperatora to mielibyśmy mnóstwo pytań. A tak to każdy rozumie, że wciskasz przycisk i masz świecący miecz.

Co będzie następne, dźwięk w kosmosie? Który jest dla publiczności a nie postaci w uniwersum. Gdy Luke patrzył się na dwa słońca w ANH to orkiestra stała za nim poza widokiem a on słyszał soundtrack w uniwersum? No chyba nie.

No i strasznie mnie denerwują ludzie, którzy mówią "no ale Star Wars zawsze było głupie!" i pokazują palcem na OT, które proporcjonalnie ma o wiele, wiele, wiele mniej problemów niż te Disneyowskie twory.

No i jeszcze to dziecinne podejście w stylu "jesteś smutnym człowiekiem bo czegoś nienawidzisz/nie lubisz". To się nazywa pasja, która wyzwala się jak ktoś odwala maniane i robi show, który jedyne co oferuje to "patrz Obi-wan, patrz Vader, patrzcie na Reve jest taka cool!".

Przy uniwersum z takim potencjałem na ciekawe historie wszystko sprowadza się do nawiązań do poprzednich filmów i nostalgii to jest strasznie smutne, ale to generuje zyski więc Disney to będzie niestety dalej robił.

użytkownik usunięty
Arko777

No nie rozumie, i nie zrozumie. Mam nauczkę na przyszłość, żeby nie tracić czasu na dyskusje z imbecylami, którzy do tego dyskusje zaczynają od inwektyw. Co prawda sama się taka dyskusja wygrywa, nie trzeba sie wysilać nawet, ale to wciąż bezproduktywna rozmowa ze ścianą, głupią i prymitywną ścianą. A co do bycia smutnym człowiekiem, ciekawa definicja: Nie łykasz chłamu - jesteś smutnym człowiekiem haha. Ja np. byłbym bardzo zasmucony, gdybym wiedział że dajmy od jutra stane się takim błaznem i bezkrytycznym bezguściem ośmieszającym sie na forach.

użytkownik usunięty
jeykey1543

Hahaha i widzę też, że twój komentarzyk w którym groziłeś usunięciem moich postów, został usunięty. O ironio, co za żałosny przypadek.

użytkownik usunięty
jeykey1543

No, i wtedy byś był wniebowzięty, bo nikt by nie dał złej opinii o serialu, a widzę że to jakiś twój chory życiowy cel, zatrzymanie wszelkiej krytyki żeby w bańce były same 10. Z człowiekiem inteligentnym to ty nie masz nic wspólnego co twoje posty dobitnie pokazały, więc daruj sobie wskazywanie co robi człowiek inteligentny, bo jesteś po prostu śmieszny.

Pierdzielisz tak od rzeczy, że aż żal to czytać. Według twojej logiki to powinienem dać wszystkim odcinkom 10, a dałem 8, 9 przez sentyment do SW, pewnie obiektywnie byłoby 7, 8. Niestety ty wymyślasz co ja mam w głowie i jakie mam cele w życiu. Manipulacja i zakłamywanie rzeczywistości to dobra metoda na kierowanie słabymi umysłami, ale daruj sobie ze mną.

użytkownik usunięty
jeykey1543

Faktycznie ogromna różnica wystawienie słabemu serialowi nie 10 a 9 haha. Co do twojego życiowego celu to trzeba dodać, że teraz jeszcze oświadczasz że dążysz do usuwania nieprzychylnych serialowi postów. Oczywiście po tym jak już potorturujesz ludzi tymi swoimi gówno-teoriami i bełkotliwymi ścianami tekstu, i pokażesz inwektywami jakim jesteś niezdolnym do dyskusji prymitywem.

ocenił(a) serial na 3

"dałem 8, 9 przez sentyment do SW, pewnie obiektywnie byłoby 7, 8" - to chyba mój nowy ulubiony cytat w tych Gwiezdno-Wojennych dyskusjach. Jeżeli ten odcinek to jest obiektywne 7/10 to ja jestem papież Franciszek.

To 3/10 u mnie to i tak jest mega naciągane bo staram się w końcu obiektywnie oceniać media, ale myślę że przy finale (i przeciekach odnośnie zakończenia) osiągniemy to 2/10 tak jak BoBF.

użytkownik usunięty
Arko777

Jeśli się nie jest bezkrytycznym bezguściem, to przez sentyment do starego dobrego Star Wars, to można co najwyżej ten serial dalej oglądać, pomimo tego jaki jest, i przełykać fakt tego "morderstwa" jakiego disney dokonuje na tej marce, w nadzieji że może w końcu któryś odcinek wypali. Ale tak jak pisałem nadzieja u mnie już raczej zgasła, kiedy na 4 odcinek dostaliśmy zapychacza i do tego takiego okropnie napisanego.

ocenił(a) serial na 2
jeykey1543

"Diuna na drugim biegunie ciekawa."

Diuna ma bardzo wiele problemów, scenariusz to jest kiepskie streszczenie książki i widać to w wielu momentach. Za to Diuna ma epicką formę - zdjęcia, muzyka, klimat i dlatego ja przymykam oko na wszystkie jej niedoskonałości

ocenił(a) serial na 6
andand22

Ja bym się nie czepiała nieścisłości typu "nikt go nie zatrzymał", jestem w stanie wytrzymać nawet więcej takich akcji, pod warunkiem, że byłoby więcej starego klimatu i atmosfery. Zgadzam się, że serial jest nudny. Jest tylko 6 odcinków, odcinki trwają po zaledwie 30 minut, a nic się w nich nie dzieje. Główną akcją popychającą fabułę do przodu jest porwanie Lei, ratowanie Lei, porwanie Lei, ratowanie Lei...niech zgadnę w 5 i 6 będzie porwanie i ratowanie Lei? Marzę, żeby ją wreszcie odstawili do domu, żeby zaczęło się dziać coś innego.
Mcgregor jest jedynym jasnym punktem tego serialu.

"Dialogi zwłaszcza Revy to jest żenua poniżej tych pomiędzy Anakinem i Padme z prequeli, a to jest wyczyn nie lada"

Z perspektywy czasu uważam, że dialogi Anakina z Padme nie były takie najgorsze i wspominam je z sentymentem ;)

ocenił(a) serial na 2
Soowka_Ninja

"dialogi Anakina z Padme nie były takie najgorsze i wspominam je z sentymentem"

Mam kompletnie na odwrót. Nie dawno sobie odświeżałem prequele i i z trzech filmów na pierwsze miejsce awansowało u mnie Mroczne Widmo właśnie dlatego, że nie ma tam romansu Padme z Anakinem.

ocenił(a) serial na 8

Musiałeś konto stworzyć żeby takie wywody wylać tutaj na forum?

użytkownik usunięty
soczystyJ

Tak geniuszu, musiałem stworzyć konto żeby pisać na forum służącym do zamieszczania swoich wywodów o filmach i serialach. A ty musiałeś ze swojego leciwego konta pisać głupi komentarz?

ocenił(a) serial na 8

No i srollu konto usnąłeś

ocenił(a) serial na 2

Najlepszy to był Trooper którego Tala lekko popchnęła za kask jak zaczęła uciekać. Normalnie uczulony chyba był na kobiecy dotyk :D Takich drgawek dostał, że to wyglądało nienaturalnie głupio.

Kenobi umie znikać w cieniu w scenie gdy ratuje małą Leię?

A ten brat co ma grzyba zamiast czapki to też na poziomie inteligencji troopera. Podbiegł do murzynki by coś tam wybełkotać bez sensu i się obrazić.

użytkownik usunięty
KisielGTX

Tak haha, aż broń upuścił po tym. Zapomniałem wymienić, ale i tak było tego więcej, przypomniałem sobie też to blokowanie na luzie mieczem Revy pocisków z tego statku. No bzdura na bzdurze, ciężko się to ogląda, ale dobrne do końca z nadzieją że coś fajnego stanie sie w końcówce, chociaż nadzieja gaśnie.

ocenił(a) serial na 2

Jeszcze lepszy był ten rebeliant który kategorycznie odnawiał pomocy Benowi i Tali by uchronić ludzi i swoją bazę. Jak to opowiada, że miał kiedyś żonę i wie do czego jest zdolne imperium. Po czym 2 sekundy później zmienia mu się światopogląd XD beka na całego.

ocenił(a) serial na 3

Podpisuje się pod wszystkim co napisałeś. Trafne obserwacje.

Miecz świetlny powinien ich przeciąć na pół skoro kijek Boby w 2 sezonie Mando mógł dosłownie kruszyć ten ich nieistniejący pancerz.

To z dwoma stateczkami wlatującymi do twierdzy próbowali wyjaśnić sobie tym zdaniem z początku, że "nie mają tarcz bo tylko głupcy by ich zaatakowali" co jest absurdem patrząc na to, że to jest baza wojskowa i minimum standardów bezpieczeństwa powinno być zachowane... To jest dosłownie tylko po to, aby te 2 stateczki mogły tam wlecieć w PERFEKCYJNYM momencie, aby ich uratować bez przeszkód.

No i też się cieszę, że miałem jednak rację w stosunku do Vadera. Wszyscy, który mówili że pozwolił Obiemu uciec, jak się czujecie z tym że jednak tak jak mówiłem nic z poprzedzających wydarzeń nie wskazywało, żeby pozwolił mu uciec? Czyli faktycznie wychodzi na to, że przestraszył się albo małej ściany ognia albo pocisku zapalającego. Niezłe jaja i to ma być jeden z najsilniejszych Sithów? Żenada.

użytkownik usunięty
Arko777

Naprawdę mnie to ciekawi że ten scenariusz przechodzi przez tyle ludzi i nikt nie powie "halo stop to sie nie trzyma kupy". Chyba Disney i jemu podobni przyzwyczajeni są już do tego że dzieci jak dzieci, ale co gorsza starszy fanbase w dużej części przełknie wszystko, więc nie ma co sie starać. Jakoś to sobie bezkrytyczni widzowie wytłumaczą (prześmieszny przykład zresztą tutaj w komentarzach pod moim postem haha), i są też świadomi plagi konsumencików typu "wyłączyłem mózg i mi sie podobało". Przykra sprawa, dla kogoś kto nie uznaje idiotycznego "wyłączania mózgu" na czas oglądania filmów/seriali.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones